Ur. w 1926 roku w Warszawie, zmarł 13 października 2021 r. też w Warszawie. Architekt, syn Zofii i Stefana, też architekta, którego wielką pasją była szczególnie architektura wnętrz i meblarstwo. Starszy brat Jacka.

Stefan Sienicki w Iraku, 1964 rok

W 1935 roku cała rodzina zamieszkała na ul. Czeskiej na Saskiej Kępie, w bloku ośmiu domków, zaprojektowanych przez ojca, wraz z pozostałymi siedmioma architektami – kolegami (Kazimierz Białkowski, Piotr Koziński, Józef Łowiński, Stanisław Marzyński, Jerzy Pańkowski, Zbigniew Puget, Józef Szanajca).

Wybuch wojny przerywa szczęśliwe dzieciństwo. Ojciec, jako kapitan rezerwy, wyjeżdża na front. Matka z dwójką chłopaków zostaje bez środków do życia. Czas niemieckiej okupacji to przede wszystkim trudnej walki o chleb powszedni. Stefan pracuje jako pomocnik na budowie. Każdą wolną chwilę spędza nad książkami. Uczy się, marzy, by zostać jak ojciec architektem. Gimnazjum „Batorego”, do którego zdał w 1939 roku, zostało przez okupanta – jak wszystkie szkoły poza zawodowymi – zamknięte. Stefan uczy się więc na kompletach, 5-6 uczniów. Uczy się również języka wroga: niemieckiego.

W szesnastym roku życia (1943) wstępuje do Armii Krajowej. Przewozi tajne gazetki, przewozi rykszą amunicję. W 1944, gdy wybucha Powstanie, jego pluton AK zostaje skierowany z Saskiej Kępy na Grochów. Niemcy wyłapują ukrywających się powstańców. Ich małej grupce udaje się ucieczka, nocą, do wielotysięcznej rzeszy mieszkańców Pragi, wywożonych do pracy w Rzeszy. Przewożeni są w bydlęcych wagonach. Stefan ląduje w Mülheim an der Ruhr, w fabryce broni – a po jej zbombardowaniu przez aliantów Niemcy przenoszą ich do kopania okopów nad Renem.

Dokumenty, dotyczące pobytu w Mülheim; z archiwum ITS

Po krótkim, ale ciężkim okresie niewoli w końcu roku 1945 Stefan wraca do kraju. Zdaje maturę w liceum im. Juliusza Słowackiego.
Po konkursowym egzaminie w 1947 roku (to ostatni rocznik bez wymaganej przynależności do ZWM, ZMP itp.) zdał na Wydział Architektury Politechniki Warszawskiej i w 1952 roku ukończył studia, z tytułem mgr inż. architekta.

Kolejne lata to czas wytężonej pracy zawodowej. Sienicki zostaje asystentem prof. Szymona Syrkusa na Wydziale w Katedrze Projektowania. Równocześnie pracuje na ½ etatu jako projektant w pracowni prof. Bohdana Pniewskiego. Równolegle z pracą bierze też udział w konkursach organizowanych przez SARP (nagroda za projekty: „kina typowego”, budynku mieszkalnego, zaś w 1955 roku pierwsza nagroda, wraz z realizacją, za projekt siedziby Akademii Muzycznej w Warszawie (dziś Uniwersytet Muzyczny). To projekt zespołowy czterech równie młodych architektów: Witold Benedek, Stanisław Niewiadomski, Stefan Sienicki i Władysław Strumiłło.

W 1957 roku pierwsza duża, całkowicie samodzielna praca to projekt wnętrz klubu Naczelnej Organizacji Technicznej (NOT) przy ul. Czackiego. Zlecenie dotyczyło kawiarni, restauracji, czytelni, pokoi brydżowych – wraz z projektami mebli i oświetlenia.

W 1958 roku otrzymuje, wraz z zespołem, wyróżnienie w konkursie na pomnik bohaterów. W tym samym roku poznaje swą przyszłą żonę, z którą będzie razem przez następne kilkadziesiąt lat.

W tym czasie Sienicki projektuje również na zlecenie Centrali Rybnej jej sklepy firmowe i restaurację.

Restauracja dla „Centrali Rybnej”, projekt: Stefan Sienicki, fryz (z gwoździ): Tadeusz Sieklucki (1925-1994)

Współpracuje z artystami przy opracowaniu kolorystycznym fabryk – m.in. „Żerania” i „Nidy”. W innym zespole pracuje nad realizacjami wnętrz hotelu „Warszawa” w Moskwie.

W 1961 roku Sienicki wyjeżdża – to kontrakt z Centrali Handlu Zagranicznego „Polservice” – do Iraku. Jest tam zatrudniony jako główny (i jedyny) projektant przez „Directorate General of Exhibitions”. Tam też projektuje liczne pawilony na stalej wystawie panarabskiej w Bagdadzie; oraz wszystkie pawilony i wystawy, prezentujące Irak na targach w Europie, Azji i Afryce (Lipsk, Bari, Frankfurt, Barcelona, Sztokholm, Poznań, Damaszek, Osaka, Tunis).

Pawilon cementu” (1963)
Projekt pawilonu Iraku, Libia (1965)

Dostaje też szereg zleceń od inwestorów indywidualnych na projekty rezydencji w Bagdadzie…

…i dwóch kin w miejscowości Basra (1964).

Dla Egiptu projektuje i nadzoruje wykonanie stałej wystawy kraju w Bagdadzie.

Rok 1965 to powrót do Polski. Jadą wraz z żona samochodem, z Bagdadu, przez Jordanię, Liban, Syrię, Turcję, Grecje, Włochy, Francję, Hiszpanię, powrót przez południe Francji i Niemcy.
W kraju trudna sytuacja, również i po długiej nieobecności. Praca wspólna przy projekcie wnętrz hotelu „Silesia” w Katowicach…

…projekt „Pałacu ślubów” w Warszawie (1968)…

…oraz projekt hali sportowej w Katowicach (1968)…

…a również projekty scenografii dla TVP (m.in. do spektaklu „Pieniacz” w reż. Tadeusza Aleksandrowicza, 1967).

W 1969 roku Stefan i jego żona otrzymują zaproszenie do Kanady – od wujostwa, którzy, po wywózce na Syberię i dalszych perypetiach wojennych, znaleźli się w Winnipegu, w środku Kanady. Stefan Sienicki bez problemu znajduje pracę w biurach architektonicznych. Po roku przenoszą się do Montrealu, gdzie równie też pracuje w pracowniach projektowych.
W 1972 roku zostaje zatrudniony jako wykładowca na nowo powstałym wydziale interior designu w Dawson College, dziś największej angielskojęzycznej uczelni w prowincji Quebec.

Stefan Sienicki w Dawson College (1994)

Wykłada projektowanie wnętrz, rysunek i historię sztuki. Ta 25.letnia praca ze studentami daje ogromną satysfakcję, zaś długie wakacje umożliwiają wyjazdy do Europy i Polski.
1980 rok – to też bardzo ciekawe zlecenie renowacji i unowocześnienia tradycyjnego „Collège O’Sullivan de Montréal”.
Równolegle współpracuje z wydawanym w Montrealu „Le Journal de Montréal”, gdzie prowadzi dział porad wnętrzarskich.

Pożegnanie z Kanadą – to wystawa braci Sienickich: obrazów Jacka oraz akwarel Stefana, którym poświęcał czas wolny przez prawie 80 lat.

Wypracowana – po 30 latach, spędzonych w Kanadzie – emerytura pozwala Stefanowi podjąć decyzję powrotu do kraju. Jest rok 1998, brat Jacek odzyskał wreszcie, zabrany rodzicom po 1945 roku przez nową władzę, domek przy ul. Czeskiej.

W 1999 roku Stefan dostaje propozycję z magazynu „Świat aluminium” – pisze tam cykl autorskich artykułów z własnymi rysunkami (kilka przykładów wyżej). To 22 artykuły, kontynuowane do roku 2002. Wolny czas nadal poświęca ukochanym akwarelom. W 2016 roku, wraz z innymi artystami bierze udział w wystawie „Artyści Saskiej Kępy”, zorganizowanej przez „Prom kultury Saska Kępa”. Obok wisi praca ojca i brata Jacka Sienickiego.